2014/05/10

Wianek

Przyszedł maj, zbliżają się komunie. Potrzebowałam wianka dla jednej młodej panny, która tak jak jej koleżanki miała już sukienkę bardzo prostą, ale wiązaną w pasie na kokardę i z odpowiednio obfitym dołem, by pięknie wirował w tańcu, co jest bardzo ważne. Jak na możliwości przemysłu komunijnego jest to naprawdę udany model. Nie mogłam znaleźć do niej wianka, który mi chodził po głowie. Dlatego pojechaliśmy na giełdę kwiatową i zrobiłam go sama z tego co znalazłam najbliższego tej wizji. Są tutaj drobne białe pąki na brązowych gałązkach, jako podstawa (z papieru i cienkich drutów) i niesymetrycznie ułożone kremowe kwiaty i większe pąki z małym akcentem jasnej zieleni (pozbawione plastikowych łodyg, wykonane z materiału, udanie imitujące żywe). Jestem zadowolona z efektu, to taka estetyka komunijna, jaką lubię, a panna jest przeszczęśliwa, bo wianek okazał się jej niezbędny także do tańców i śpiewów w ogrodzie :)


Jeszcze kilka zdjęć w temacie majówkowym i kwiatowym.



2014/05/02

Przemiana



Pierwszy raz wzięłam udział w szyciowym konkursie :) Zdecydowałam się, dlatego że miała to być przeróbka jednego ubrania w drugie, a ja przerabiam nałogowo. No i do wygrania jest overlock Brother, ta firma wraz z Dominiką z O-rety zorganizowała zabawę. Overlock by się przydał, bo szyję głównie dzianiny i chętnie bym na nim pracowała.
Do konkursu ruszyłam z dużą bluzką i ogromną spódnicą z dzianin wiskozowych. Zainspirowałam się szwami ze spódnicy zostawionymi na wierzchu i wszystkie skrawki pokrojonej spódnicy pozszywałam w podobny sposób. Z białej bluzki zrobiłam dekorację pleców. Tak powstała trapezowa mała czarna, która przyda mi się na letnie festiwale rockowe. Jest, jak to u mnie, prosta, surowa, asymetryczna i z mykiem czyli w tym wypadku wyplatanym ażurem na plecach. Podoba mi się efekt końcowy i użyteczność, bo sukienka jest wygodna, nie chce mi się jej ściągać i na razie noszę ją jako tunikę z rurkami.