Po prostu potrzebowałam sukienkę na Pierwszą Komunię córki. I byłaby to kolejna sukienka, jakich było tu już sporo - dekolt łódka, rękaw za łokieć, niewykończone brzegi (oprócz bardzo szerokich ściągaczy przedłużających rękawy, bo reszta sukienki jest z 2 części), wygodne kieszonki, długość do kolana bla bla bla ale po pierwsze trafiłam w końcu na czarną bawełnianą dzianinę bliską ideału, nie za grubą nie za cienką, przyjemną w dotyku a po drugie postanowiłam ją elegancko ozdobić i w tym miejscu podumałam chwilę a potem łącząc zamiłowanie do dziwnych rozwiązań i prostoty oraz mając w pamięci ulubione zajęcie manualne mojego synka machnęłam dwuwarstwową wycinankę z białego cieniutkiego jerseyu bawełnianego odzyskanego z pociętej bluzki i naszyłam. Tadadam. Dziękuję za uwagę ;) Tak ją polubiłam, że już kilka ważniejszych wyjść zrobiła.
Fantastyczny efekt wycinanki, jak fajnie, że dzieciaki inspirują! świetna sukienka i zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) przyznam, że jestem bardzo zadowolona z tej sukienki, a zdjęcia chciałam zrobić lepsze, ale powstały w 5 min i nie zdążyliśmy wykorzystać potencjału miejsca ;)
UsuńZnakomita sesja, sukienka oczywiście też :)
OdpowiedzUsuńDzięki :))
UsuńJak zawsze bardzo stylowo i ze smakiem :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :o)
UsuńWitaj Joasiu,jestem pod wrażeniem Twoich prac i niecierpliwie czekam na kolejne posty :) Mam pytanie odnośnie dzianiny bawełnianej,której użyłaś do ostatniej sukienki :czy jest średniej grubości i np. lejąca? Znalazłam taki materiał na allegro w ,,abc tekstylia" ,też szukam idealnej dzianiny na proste ,niezwykłe sukienki,a z takiej dzianiny jeszcze nie szyłam. Pozdrawiam Maja
OdpowiedzUsuńDzięki, miło mi :) ja też tam kupuję i widzę, że ta konkretna jest w tej chwili u nich. tak, jest średniej grubości, leje się, ale nie jest wiotka, raczej cięższa (na upały będzie za ciepła) bardzo mi pasuje, a wypróbowałam już wiele dzianin od nich, każda jest inna i bez kupowania małych kawałków ciężko stwierdzić jaka będzie. Pozdrowienia :)
UsuńLepszego tła dla tej sukienki nie mogłaś znaleźć. A sukienka bajerancka :))
OdpowiedzUsuńheh Jak tylko zobaczyłam tą elewację wiedziałam, że trzeba tam zrobić fotki, ale w końcu było tyle nerwów okołozdjęciowych powiedzmy ;) że nie zrobiliśmy do końca tak, jak chciałam wykorzystać to świetne tło :) dzięki!
UsuńŚliczna sukienka w fajnym miejscu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) miejsce naprawdę ładne.
Usuńo jejuniu PRZECUDOWNA!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :)))
Usuńpodoba mi się, że kolejne modele sukienek ewoluują, mają wspólne cechy,ale wciąz coś nowego:)
OdpowiedzUsuńgdzie ta ściana w trójkąty jest?:)
dziękuję, o to mi chodzi, szukam najlepszej formy, a kręcę się wokół tego, co wiem, że lubię i jakoś mi pasuje :) ściana - róg Wyszyńskiego i Szczytnickiej.
UsuńPiękna! Cóż więcej mogę dodać :-)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, na pięknej pani, pięknie noszona. Zazdroszczę ja tego daru niestety nie mam, ale obserwując Twój blog może powoli się nauczę.
Zdjęcia 2 i 3 od końca – moje bardzo ulubione
pozdrawiam serdecznie
kavkadesign.com
Pięknie dziękuję za te miłe słowa :)) Staram się pracować nad ładnym przekazem, ale pozowanie nie jest łatwą sztuką, oj nie :) pozdrawiam również autorkę pięknego bloga, który bardzo lubię!
UsuńProstota, klasyka, czerń i biel.No i Wrocław:) Pozdrawiam po sąsiedzku
OdpowiedzUsuńKlasyka, ale w dzianinie i z kieszeniami, czyli na luzaka :)) ten kompleks to jedna z ładniejszych nowych odsłon Wrocławia. dziękuję i pozdrawiam również :)
UsuńMiło mi to słyszeć (odnośnie biurowca) tym bardziej,że maczałam place w projekcie i realizacji :)
OdpowiedzUsuńNo i blogerki mają się gdzie fotografować!
O, super, gratuluję, piękne miejsce :) heh no właśnie, ja tą sukienkę musiałam tam sfotografować :) i pewnie jeszcze wrócę, bo nie zdążyliśmy wykorzystać potencjału elewacji :)
Usuń