2014/12/11

Ptaki i kule z bibuły


Pora na dekoracje świąteczne, widać je na każdym kroku/blogu. U mnie dzisiaj będą te, które przygotowałam dla dzieciaków na szkolny kiermasz. Musiało ich być sporo, postawiłam na proste i ładne formy. Ptaki to moje ukochane zwierzęta i to je chciałam uszyć. Uruchomiłam linię produkcyjną, z której zeszły nocne ptaszki. To jednak nie sowy, ale proste w kształcie pasiaste ptaszyny uszyte z zachomikowanych kawałków materiału. Okazało się, że bardzo się spodobały i będę musiała uruchomić linię ponownie, żeby większe stado wylądowało na naszym domowym drzewku. 
O zamiłowaniu do kulistych przedmiotów pisałam tu nie raz, lampki i bombki w tym kształcie występują u mnie przez cały rok. Na drugi ogień poszły więc czerwone i pomarańczowe kule z bibuły przestrzennej/honeycomb balls, które można zrobić samodzielnie np wg tego tutka Ohh, Deer. 

To ja lecę dalej i życzę Wam dużo pomysłów i radości z samodzielnego przygotowywania prezentów, dekoracji i ozdób świątecznych :)


 

14 komentarzy:

  1. Śliczne te kule z bibuły. Proste i efektowne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo mi się spodobały od pierwszego zobaczenia, a jak się okazało, że można to w miarę prosto zrobić samemu to już w ogóle super :)

      Usuń
  2. Proste dekoracje są najlepsze, a przepis na kule muszę wypróbować:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) troszkę wprawy i można śmigać z kulami, ważne, żeby nitkę na końcach dość luźno związać, bo będzie ona takim zawiasem i musi mieć luz. odkryłam to, jak pierwsze półkule nie chciały się domknąć do sklejenia.

      Usuń
  3. Śliczne! Choć ptaszków w takie paski to ja w realu nie widziałam:) No ale thinking graphic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszka, to nowy gatunek odkryty przez niedoszłą panią ornitolog ;) heh

      Usuń
  4. Ale ich naszyłaś! W stadzie wyglądają super, więc doskonale rozumiem, że nie mogłaś poprzestać na jednym :) Są śliczne, mają super dzióbki i ogonki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ze 20 poszło na kiermasz, dzieci zbierały pieniądze na fundusz klasowy i potrzebowały jak najwięcej fantów :) jeszcze z 10 kobaltowych prawie gotowych czeka w domu i mam nadzieję, że uda mi się zdążyć z większą ilością w rożnych kolorach dla naszej choinki. a dziś trwała produkcja kulek, też już na nasze potrzeby :) Dzięki, Olu, wycinałam tak na oko ;)

      Usuń
  5. Czadowe te czerwone kule, przypominają mi trochę japoński klimat, co jest oczywiście plusem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słońce Japonii w trójwymiarze heh fajnie Ci się skojarzyło, też lubię czerpać z tej estetyki :)

      Usuń
  6. Witam
    urocze ptaszorki :-) ślicznie się prezentują, chciałabym zrobić podobne i mam pytanie czy mogę i jakiej są wielkości? a co mają w "brzuszku"?
    pozdrawiam i podziwiam, cudny klimat tworzysz na blogu i tak w ogóle...
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czemu nie? :) to klasyczne ludowe ptaszki, moje mają ok 12cm długości i 7 wysokości, brzuszki wypełniam wypełnieniem z jaśków z Ikea, zawsze go używam do wypełnień, dobrze się sprawdza. dziękuję i pozdrawiam również :)

      Usuń
  7. to prawda! pięknie:) zostaję na dłużej:)))

    OdpowiedzUsuń