Pojechaliśmy przed siebie, ze sobą, we dwoje, bez planu. Chodziliśmy po pięknym Toruniu i Gdańsku. Wylądowaliśmy na Helu i jestem przeszczęśliwa, że mogę pokazać Wam zdjęcia stamtąd. Takie zdjęcia, jakie marzyły mi się od jakiegoś czasu. Bo jakoś tak po latach boczenia się, odkryłam, że Bałtyk może być piękny. Jest piękny. Trzeba tylko odkryć go zimą. Cudowne kolory zapierające dech. Przestrzeń, spokój, całkiem puste plaże. Tylko morskie fale, kormorany i my.
Na deser urywający głowę przenikliwie zimny wiatr. Idealne warunki by zaprezentować Wam czapkę, która jest owocem tej wyprawy. Dziergałam ją w trakcie jazdy na północ, skończyłam w samą porę. Okazała się bardzo ciepła i doskonale wpisała się w ten bałtycki zawrót głowy /oraz stała się prawie kompletem z kominem ze sklepu.
Zapraszam na plażę, hej, HEJ!
Pięknie i nostalgicznie. też nie przepadam za Bałtykiem latem. Kiedy nasza córka była jeszcze mała to na wakacje jeździliśmy na początku czerwca - wtedy na plażach spacerowali tylko sanatoryjni kuracjusze :)
OdpowiedzUsuńA czapa super. Jaka to włóczka? Bardzo podoba mi się jej niejednorodna faktura :)
Czerwiec to jest dobra opcja, też byliśmy tak dwa razy z dziećmi małymi, ale na takim końcu świata, że nikogo nie było oprócz żurawi i dzików. O dziwo,są takie miejsca na naszym wybrzeżu, tylko nie ma tam dyskoteki, gofrów, a do plaży 20min przez las :P więc w sumie dlatego :D
UsuńTą włóczkę bąblową białą kupiłam w lumpie, właśnie dla tej faktury krzywej. Miałam tylko jedne mały motek nieopisany, nie podam nazwy, ale to akryl z pewnością, za to czarna wełna odzyskana z zeszłorocznej czapki, której nie nosiłam :)
Byłam pewna, że masz śnieg na czapce :D
OdpowiedzUsuńhehe noszę sobie przy sobie, żeby nie zapominać, że to zima :D
UsuńSuper fotki, aż zachciało się od razu jechać nad morze :)
OdpowiedzUsuńCzapka rewelacyjna i kolor i fason i czas jej zrobienia też :)
Dziękuję, bardzo chciałam zrobić więcej, żeby uwiecznić tą piękną przestrzeń :)
UsuńFason najprostszy z możliwych, ściągacz ze spontanicznie gubionymi oczkami na końcu, tylko faktura bąblowa białej włoczki robi tą czapę. nocowaliśmy po drodze w Toruniu, więc chwila więcej była na dzierganie :)
strasznie Ci zazdroszczę tego wypadu, marzę o weekendowym wypadzie zimowym nad nasze morze... oby się udało!
OdpowiedzUsuńwyglądasz przecudownie!
:)
No to na pewno się uda, jak nie od razu to za chwilę :) dzięki!
Usuńpieprz i sól :D świetne kolory na zdjęciach !
OdpowiedzUsuńsuper czapka i całość
Dzięki wielkie, chyba z 10 razy zaczynałam tą czapkę(a i tak potem już w domu prułam górę i odjęłam kilka rzędów..), żeby fajne proporcje zrobić czarno-białe, bo to taka prościzna fasonowa, że tylko te krzywulce białe dodają ładności :D
Usuńmarzyły mi się te kolory i bardzo się cieszę, że udało się zrealizować zdjęcia. ukułam sobie hasło, że to taka nasza mała skandynawia, taka rozbiegówka :D
Namówiłaś mnie do przełamania stereotypu: morze latem, góry zimą...Zdjęcia przepiękne a czapka... no cóż, kobieto, czego się nie dotkniesz, to zamieniasz w złoto :)
OdpowiedzUsuńdzięki Agnieszka, heh w czarnobiel chyba :D chociaż w złoto też ostatnio, znoszę same złote przedmioty do domu, nie poznaję się :P
UsuńJa mam tak samo! Kiedyś na złoto patrzeć nie mogłam, szczególnie na złotą biżuterię. A teraz bardzo chętnie.Moja siostra to podsumowała jako oznakę wejścia w wiek dojrzały:) jeszcze tylko brakuje panterki:D
UsuńNo dokładnie, tylko i wyłącznie srebro.. ale to nie tylko wiek heh teraz biżuteria też się zmieniła, są nowoczesne proste formy i różne odcienie złota. można przestać utożsamiać złote przedmioty z kiczem i docenić ich dekoracyjne możliwości :) heheh panterka już tu u mnie gościła, kliknij sobie w tag, ale bez złota, bo to już dużo za dużo na raz :D
UsuńSuper czapa! Szczerze mówiąc, jak myślę o Bałtyku latem, to mnie wzdryga, ALE... ostatnio byłam tam pod koniec września, pogoda piękna, słoneczna, było chłodno, owszem, ale pustki na plaży i molo wynagrodziły nawet jesienny wiatr. O takich porach roku, to ja nad morze mogę jeździć. A Toruń mam na co dzień, tylko czasu za mało, żeby cieszyć się jego pięknem...
OdpowiedzUsuńTo jest dobra myśl, żeby ominąć 2 miesiące oblężenia i korzystać z najlepszych stron naszego morza w pozostałe 10. Pięknie macie w Toruniu, dawno nie byłam i bardzo miło było odkryć go na nowo. Będziemy mieć w pamięci spacery po Starówce, która idealnie się do nich nadaje. Po Wrocławskim Rynku też nie spaceruję na co dzień :D
UsuńPięknie Asiu. My mamy dziesięć za półtora roku. Morze to dobra opcja. Byliśmy kiedyś w marcu, ale śnieg jeszcze leżał i gwizdało niemiłosiernie :) Trzeba było tego swojego fotografa też gdzieś cyknąć :)
OdpowiedzUsuńdzięki Olu :) no to gwiżdże dalej, bez czapki w życiu bym nie wytrzymała godziny na plaży, a śnieg noszę na czapce :P fotki fotografa też były zrobione, pewnie, na fb coś wrzucałam :) pozdrowienia, ale Cię dawno nie widziałam!!
Usuńnajbardziej baltyckie morze uwielbiam jesienia....
OdpowiedzUsuńSlicznie wygladasz!
no właśnie, myśmy przypadkiem odkryli je zimą, ale już planujemy pojechać wiosną czy jesienią, kiedy nie będzie aż tak zimno a bezludnie nadal :)) dzięki!
Usuń