Wymyśliłam sobie wczoraj taką bluzkę a la ramoneska. Szybko siadłam do maszyny, bo ostatnio miałam przerwę i żeby się nie rozproszyć znów czymś innym najpierw przerobiłam sukienkę w stylu empire, czyli nie moim, na spódnicę solejkę do pół łydki. Rzecz rozegrała się tak szybko, że nie zrobiłam zdjęć przed, ale wszyscy wiedzą, jak wygląda sukienka na ramionkach odcięta pod biustem. Sukienkę, tak mocno granatową, że aż czarną, kupiłam co najmniej rok temu od Tommy'ego Hilfigera w ulubionej sieci dystrybucji z drugiej ręki specjalnie pod tą przeróbkę. Nie przekonuje mnie taka propozycja proporcji, zdecydowanie wolę talię w talii, więc obcięłam górę sukienki 5cm nad oryginalnym odcięciem, zrobiłam tunel, zszyłam wszystko ładnie do szwu empire, wciągnęłam gumę żeby zebrać materiał i mam spódnicę.
A prostą bluzkę uszyłam z jerseyu bawełnianego o większej gramaturze i dodałam klapę z plisowanej granatowej bawełny, której większą ilość kupiłam też dawno i także na rynku wtórnym, choć nówkę. Klapa miała w zamyśle być inna, ale przy szukaniu tego co chciałam wpadłam na plisowankę i tak mi zagrała z nową spódnicą, że jest ta właśnie. Wszystko szybko i spontanicznie, nawet zdjęcia od razu wczoraj zrobiliśmy. Bluzka na pewno doczeka się innych wersji. A tymczasem zapraszam do parku, parczyska.
Alicja w Krainie Czarów - cudownie
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, w tym plenerze i w takim zestawie nawet pozowałam inaczej niż zwykle ;) dziękuję!
UsuńSesja bajkowa po prostu! Cudnie!
OdpowiedzUsuńZielony zawrót głowy, myślałam o tym miejscu od jakiegoś czasu i się złożyło akurat :)
UsuńPiękne zdjęcia, tworzą niesamowity klimat:-). Granatowa wstawka w bluzce bardzo fajnie kontrastuje z czernią, ciekawy pomysł. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję! to połączenie kolorów chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu, nawet w ostatnim poście też o tym było, a bluzkę zrobię jeszcze w innej wersji i postaram się lepiej pokazać konstrukcję. pozdrawiam serdecznie!
UsuńJa uwielbiam granat, to jeden z moich ulubionych kolorów ostatnio i właśnie najbardziej podoba mi się połączenie granatu z czernią i granatu z bielą:-). Może być jeszcze czerwony, ale wtedy rodzi się już typowo marynarski zestaw:-). Granat z czernią tworzy już zdecydowanie inny klimat, pozdrawiam.
UsuńTak, zdecydowanie jest to świetne połączenie, z bielą także :) ja jeszcze lubię z niebieskim ciemniejszym, takie monochromatyczne, tak jak czerwony z ciemnym różem czy pomarańczem :)
UsuńTeż brzmi ciekawie:-). Musiałam jeszcze dopisać ten komentarz, ponieważ ostatnio przeglądałam zdjęcia z gazet, które czasem zbieram jako formę inspiracji i tam znalazłam piękne połączenie granatu z drobnym elementem szarego/stalowego. Akurat to zdjęcie dotyczyło granatowych spodni i bluzki, każdy element z innego rodzaju materiału i do tego dobrano właśnie siwy (z lekkim połyskiem) pasek. Rewelacyjnie to wyglądało:-) i chyba kiedyś coś takiego wypróbuję na sobie. Jak zobaczyła to zdjęcie, to pomyślałam, że muszę jeszcze do Ciebie napisać:-). Pozdrawiam.
UsuńRzeczywiście granatowe góra i dół z szarym paskiem brzmią i wyglądają super :) dziękuję, że jeszcze o tym napisałaś :)
Usuńoch ajki zielony park! Piękny.
OdpowiedzUsuńPowódź zieleni w centrum Wrocławia :)
UsuńZdjecia wspaniale to raz. A zestaw plisowany wyglada swietnie. Bluzka dzieki plisie taka nieoczywista, mimo ze prosta w kroju. Nabrala charakteru osobistego i unikatowego. Lubie bardzo!
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się - właśnie tak, prościzna, surówka taka, szkic bluzki na pierwszy ogień, ale ten odcień granatu i gęste pliski wydały mi się super i w końcu znalazłam im jakieś miejsce. pozdrawiam serdecznie!
UsuńPomyślałam dokładnie to, co moje przedmówczynie - sesja iście bajkowa, bajkowy plener, taki tajemniczy, niesamowicie klimatyczny. Jestem oczarowana :)
OdpowiedzUsuńTak, zaczarowaliśmy trochę, choć zestaw bardziej sportowy, kojarzył mi się z tenisistkami z początku ubiegłego stulecia, ale jednak plener całkiem odmienił ten wpis :))
UsuńJoanna w krainie czarów ! Taki tytuł powinien mieć ten post.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie akcje: dziś pomysł, dziś realizacja i .... zdjęcia na blogu :)
Bluzka jest genialna choć w pierwszej chwili myślałam że to sukienka.Taki fajny duet tworzą z tą plisowaną spódnicą.A zdjęcia... nie będę się powtarzać.Nawet na parkingu pod Castoramą byłby cudowne :)
Joanna w krainie bluszczu! :D jak to miejsce zobaczyłam to skojarzyłam np z pracami Agaty Oleksiak, która ubiera wszystko wokół we włóczkę, a tu bluszcz wdarł się w każdy zakamarek i nawet "liany" spuścił!
UsuńDzięki :) poprawię jeszcze ten krój, bo widzę możliwości w nim. i trochę zbyt szeroka jest bluzka do taliowanej spódnicy, ze spodniami lepiej się układa, ale pliski do plisek musiały być :)
nie kuś heh bo jeszcze spróbujemy.. już pod selgrosem robiliśmy kiedyś i ochroniarze mieli ubaw, bo nas znają a tu taki cyrk robimy nagle ;)
Uwielbiam Twoje sesje… wiesz o tym.
OdpowiedzUsuńPlisowanki, to zupełnie nie mój klimat, ale wykorzystanie go w klapie… no kurczę! Potrafisz zaskoczyć bardzo pozytywnie :)
Samą siebie też, ale w końcu na tym blogu są różne eksperymenty szyciowe, a nie szycie wg schematów ;) dziękuję, Wioletto!!
UsuńSuper zdjęcia!! Gdzie jest ta wrocławska puszcza? :) bardzo lubię niebieski akcenty, kontrastujące z czernią, a do tego naturalna zieleń :) bardzo dobry pomysł:)
OdpowiedzUsuńheh puszcza wrocławska to narożnik parku szczytnickiego, przy samej pętli stadion olimpijski ;) tak, jest to zdecydowanie wspaniałe połączenie, ja tak wracam po wielu latach do niebieskości ostatnio, właśnie tych ciemnych i z czernią :) dzięki Daga :)
UsuńA mi się wydawało, że to sukienka ;) sceneria do zdjęć obłędna! Ciekawa jestem zestawienia bluzki ze spodniami :)
OdpowiedzUsuńTak kombinowałam żeby się nie gryzły góra z dołem i te pliski jako zbiór wspólny wystąpiły, ale ze spodniami lepiej wygląda, bo nie chciałam zbyt obcisłej tej bluzki robić :) dzięki!
UsuńCudowna sesja. Zdjęcia sa magiczne, bajkowe, zachwycające.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona plisowanką. Genialny pomysł. Wrzucam na swoją listę inspiracji :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńO, jak miło :) pozdrawiam!
UsuńPiękny zestaw!!! Świetnie w nim wyglądasz :) niebieska wstawka bombowa!
OdpowiedzUsuńDziękuję! nie mogę się doczekać, kiedy w końcu będę miała czas, żeby wrócić do tego projektu i uszyć kolejną wersję, którą mam w głowie, jeszcze chwila :)
Usuńbluzka genialna:) sesja zdjęciowa też:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! było dużo zabawy "na planie" :)
UsuńWspaniała bluzka! genialny pomysł i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :)
Usuń